Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam SHINee moją uwagę zwróciłeś właśnie Ty. Uważałam Cię za najładniejszego i najbardziej dowcipnego. Takie samo wrażenie miałam oglądając Hello Baby.
Choć teraz spadłeś u mnie w rankingu na najlepszego członka zespołu, to i tak uważam Cię za wspaniałego, choć często głupkowato dziecinnego i dziwnego, człowieka.
Mam nadzieję, że te urodziny miną Ci w miłej i przyjaznej atmosferze.
Pamiętaj! Ciesz się życiem i dalej czerp ze śpiewania tyle radości co do tej pory.
Ciągle powtarzasz, że muzyka i przyjaciele są całym Twoim życiem.. Że jeśli nie byłbyś w zespole- zostałbyś kompozytorem. Więc skup się na tym co kochasz.. i działaj!
Wiem, wiem.. Chciałam napisać coś ładnego, ale niestety nie wyszło. Nieważne.
Chcę życzyć Ci jeszcze wielu wspaniałych dni, kariery jeszcze większej niż do tej pory (jeśli to oczywiście możliwe) i wielu nagród i sukcesów z SHINee.
Trzymaj się ciepło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz